A tak przy okazji, odkopuję blogowe brudnopisy i znajduję zdjęciową relację z zeszłorocznego targu na matecznym Placu Inwalidów. Nie będę już wnikać w nieaktualne opowieści, tylko wrzucę zaległe fotki.Owego letniego poranka na pewno wystawiali się
Luks Pomada
Fabryka Słodkości
Green Idea z czadowymi mufinami
Ekoista, których kolczyki z plastikowych butelek noszę i robię furorę
Twój Ogród
Polski Leń - nie mogę jednak nigdzie znaleźć pani projektantki
i inni.
Wszystko to okraszone lipcowym słoneczkiem i dyskretnym jazzem na żywo.
Wiedziona na pokuszenie wrześniowym ciepłem planuję jutro skoczyć na Żoliborz - zobaczymy, co się zmieniło.











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz