wtorek, 3 czerwca 2014

Spacerek po cmentarzu luterańskim

W poprzedni weekend współpracowałam z Fundacją Varsaviana.
W kameralnym gronie, w słoneczny i ciepły dzień zaznajamialiśmy się z Polakami wyznania ewangelicko-augsburskiego, ich wkładem w historię i rozwój Warszawy oraz ich miejscami spoczynku, nierzadko w ciekawej formie.
Piwowarowie, lekarze, filantropowie/pki...

Szymon Bogumił Zug - postać, która ciągle przewija się w trakcie moich spacerów. Szczególnie zasłużony dla społeczności ewangelickiej jako projektant kościoła św. Trójcy oraz tego cmentarza.

Nagrobek Anny Reginy Kileman - matka "legend miejskich" ze swoją makabryczną historią tłumaczącą genezę takiej formy nagrobka

Grób rodzinny Granzowa, króla cegły; sam w sobie reklama produktów rodzinnego interesu. Choć w tej chwili to chyba Filtry najlepiej przemawiają za jakością granzówki.
Młot i sierp jaśniejące nad światem - na grobie zmarłego w Warszawie pracownika ambasady sowieckiej. Jakoś na innych cmentarzach go nie chcieli.

Wedlowie.

Neogotyk koronkowo-metalowy.
Grobowiec kupca Skwarcowa w roli mini cerkiwii.
Ogrodniczy nagrobek Ulrichów.
Małżeństwo Lorentzów. Stanisław Lorentz, bliski sercu każdego varsavianisty.

Powyższe to baaardzo duży skrót tej trasy i co na niej można spotkać. Mam nadzieję, że zachęcający.