czwartek, 27 czerwca 2019

Dzwon Pokoju II

Sequel do mojego wpisu sprzed lat, kiedy strapiona pisałam o "dzwonnicy pokoju", zniknięciu dzwonu i braku perspektyw na jego powrót do Warszawy

Tymczasem... powrót dzwonu!
Cztery lata temu we wrześniu odsłonięto nowy dzwon pod nową pagodą, w nowym miejscu. W uroczystości uczestniczyli ambasador Japonii w Polsce, władze dzielnicy, państwo Wajdowie (którzy są miłośnikami Japonii i jednymi z inicjatorów powstania centrum Manggha w Krakowie).... Wydarzeniu towarzyszyły imprezy promujące kulturę Japonii.
Dzwon obecnie znajduje się na terenie Służewskiego Domu Kultury, tuż obok eleganckiego drewniano-szklanego kompleksu zabudowań nad dolinką służewiecką. Świetna lokalizacja: wśród zieleni, w zacisznym miejscu i - pod czyimś okiem...

W pobliżu zasadzono miłorząb japoński oraz postawiono słup, na którym w dwóch językach wypisano modlitwę o pokój.
Ulokowanie dzwonu tutaj sprawiło, że w Służewski Domu Kultury częściej organizowane są wydarzenia związane z Japonią. Wśród nich największe Matsuri, coroczny festiwal kultury japońskiej, który przeniósł się tu z Torwaru (a wcześniej odbywał się w Parku Agrykoli).

Ostatnio miałam okazję mówić o tym dzwonie w krótkim felietonie w Warszawskim Dniu TVP3 ^_^
Felieton rozpoczyna się  00:46.


Dla porównania - dzwon pokoju w Hiroshimie wygląda tak...
Fascynujące jest dla mnie, że podczas gdy my staramy się zapewnić dzwonowi jak najbardziej "japońskie" otoczenie - w Japonii wygląda to zupełnie inaczej 😄  Sam dzwon jest też inaczej ozdobiony: znajduje się na nim mapa świata oraz grecka maksyma "poznaj siebie" po grecku, japońsku i w sanskrycie. 
Japońskie dzwony cechują się inną konstrukcją - ich "serce" znajduje się na zewnątrz. W przypadku dzwonu służewieckiego nie zauważyłam tej części - spodziewam się, że jest mocowana tylko na specjalne okazje, żeby entuzjaści dzwonienia nie przeszkadzali okolicznym mieszkańcom 😊 

A "specjalne okazje" to w naszym przypadku Międzynarodowy Dzień Pokoju (obchodzony we wrześniu) oraz rocznica rozpoczęcia II Wojny Światowej.

poniedziałek, 24 czerwca 2019

kariera pewnej bramy

Ulica Podskarbińska. Do Parku Obwodu Praga AK prowadzi okazała stylowa brama. Ponoć liczy sobie ponad sto lat i pochodzi z zakładu kowalskiego Romana Szewczykowskiego. Przed wojną znajdowała się w Śródmieściu, być może w kamienicy na ulicy Wilczej. Po wojnie trafiła na praską stronę i przez lata niszczała w kamienicy przy ulicy Szaserów. 

Jak to się stało, że została zauważona, wyremontowana i wyeksponowana właśnie tu? Czyż to nie finał jak z bajki? Wejście do parku zdobi od 2005.


Sam park został założony w 1953. Przez ostatnie półwiecze nosił kilka imion: Hanki Sawickiej, Romana Dmowskiego - obecne wezwanie nadano mu w 2005. Także w tym czasie dokonano prac remontowych i nadano mu obecny wygląd.
(zdjęcia zrobione jesienią 2011)