Za Bramą św. Honoraty skręciłam w prawo i podążyłam wzdłuż muru. Tuż obok znalazłam pomnik rodziny Rogolińskich ozdobiony płaskorzeźbą przedstawiającą Tanatosa - opart o klepsydrę, w ręku trzyma kosę, ale teraz chyba odpoczywa po wykonanym zadaniu...
Parę kroków dalej pod murem znajduje się pomnik projektu Bolesława Syrewicza. Rzeźbiarz ten swój zapał twórczy skierował głównie na cmentarze. Wspominałam o nim przy okazji opisu cmentarza prawosławnego . Jednak gros jego dzieł znajdziemy właśnie tu, na Powązkach. Często były to medaliony, jak poniżej, a także popiersia czy pomniki poświęcone zmarłym osobom. Niestety w tym przypadku inskrypcja jest zatarta, więc nie wiem, kto jest tu pochowany, a w moich książkach nie mogę doszukać się tej informacji.
Skręciwszy w aleję obok grobowca Pruszyńskich natrafiam na pomnik współczesny, w formie drzwi lub bramy. Spoczywa tu Marcin Pawłowski, dziennikarz TVN, zmarły na raka w 2004.
...a na niemal pierwszym planie - pomnik nagrobny Iruchny Rudnickiej, autorstwa Bartłomieja Mazurka. Mazurek pozostawił po sobie kilka nagrobków, w tym kilkoro przedstawiających dzieci. Ten motyw spoglądania w dal, ku lepszemu światu także będzie się powtarzał.
Ordynat szpitala Dzieciątka Jezus, Witold Placzkowski, zmarł w kwiecie wieku, 31 lat!
Na temat tego nagrobka znalazłam też taką kartę inwentaryzacyjną Komitetu Powązkowskiego. Sporo roboty!
Grobowiec rodziny Leopolda Kronenberga od frontu. Widać, że rodzina zamożna;-) Sam Leopold Kronenberg - bankier, finansista, inwestor - był pochodzenia żydowskiego, ale przyjął wiarę protestancką i spoczywa na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim, tutaj zaś rodzina jego dziedziców (syn, także Leopold).
Tuż obok znajduje się mój faworyt w kategorii "grobowce". Jest to krypta rodziny Fraenklów, Laskich oraz hr. Wielopolskich. Jest to podobno najstarsze mauzoleum na Powązkach. Forma neogotycka, ale nieprzerysowana, nie starająca się być bardziej gotycka od gotyku. Efekt subtelnie elegancki.
Parę kroków dalej - grób rodzinny Pazderskich - przyozdobiony typową złamaną kolumną, symbolem przerwanego życia.
W niedalekiej alei: dwa groby Podkowińskich. Z lewej - Władysława, warszawskiego artysty znanego głównie jako autor "Szału uniesień". Nagrobek autorstwa Leopolda Wasilkowskiego (tego od oprawy artystycznej Bramy św. Honoraty) na pierwszy rzut oka mówi nam, czym zajmował się zmarły. Z prawej zaś przykład współczesnej rzeźby: nagrobek Wilhelma Podkowińskiego, zm. 1993, niesygnowany.
Poniżej grób Mieczysława Brzezińskiego, publicysty, wydawcy i przyrodnika. Był także jednym z założycieli tajnego Koła Oświaty Ludowej, do czego zdaje się odnosić pan w sukmanie z książką po pachą, w zamyśleniu wspominający zmarłego.
W tej samej okolicy znajduje się grób rodziny Rybarskich, a na nim późno-secesyjne (1913) popiersie rozpaczającego lub modlącego się mężczyzny.
Powyższy anioł to kolejne dzieło Leopolda Wasilkowskiego, na grobowcu rodziny Sztumberk-Rychterów z 1893.
Zawróciłam w stronę alei katakumbowej, a tam wzrok przykuło popiersie bp. Jana Dekerta. Był on synem zasłużonego prezydenta Warszawy o tym samym imieniu.
Podążając od katakumb z powrotem do Bramy, uchwyciłam jeszcze dwa bardzo jesienne obrazki.
Trasa moja była głównie inspirowana trasą nr 2 w
Spacerownik po warszawskich cmentarzach, Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski, Biblioteka Gazety Wyborczej
Korzystałam też z
Cmentarz powązkowski w Warszawie, Tadeusz Maria Rudkowski, Ossolineum 2006
oraz
jak zawsze niezastąpiona Sowa Cmentarna:
o pomniku Wiesi Minchejmer
http://sowa.website.pl/powazki//Sztuka/kw174Minchejmer.html
grób rodziny Kurella
http://www.starepowazki.sowa.website.pl/Sztuka/kw176Kurella.html
nagrobek Stefcika Kamieńskiego i Maniusi Lipowskiej
http://www.starepowazki.sowa.website.pl/Sztuka/kw11Kamienscy.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz