Piękna kolorowa jesień już przemija, ale pochylmy się raz jeszcze nad jej najpiękniejszym przejawem - czyli w Łazienkach Królewskich:
W październiku miałam przyjemność uczestnictwa w szkoleniu przewodnickim, a tym samym zaglądania w zazwyczaj niedostępne kąty, słuchania pracowników muzeum, ludzi mądrych i uczestniczących w przemianach Łazienek...
Bo Łazienki pięknieją, czyż nie? zdecydowanie zmieniają się na lepsze, stają się coraz bardziej przyjazne zwiedzającym, coraz bardziej przyciągają.
O czym można się przekonać teraz w listopadzie, kiedy podwoje rezydencji królewskich są otwarte, a wejście darmowe.
(...Choć kiedy przypomnę sobie listopadową kolejkę do Zamku kilka lat temu, to bardziej zachęcam do wspierania rezydencji finansowo i odwiedzania ich w pozostałe miesiące ^_~)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz