Koło
przystanku autobusowego Centrum pod Novotelem znajduje się krzyż
upamiętniający egzekucję Polaków z dnia 28 stycznia 1944. Zginęło
tu rozstrzelanych 102 Polaków.
Ten
motyw krzyża znamy bardzo dobrze – znajdujemy go w całej
Warszawie. Autorem tej formy jest Karol Tchorek. Takie krzyże od 1949 upamiętniają miejsc kaźni w dziesiątkach miejsc w Warszawie.
To,
co wyróżnia to upamiętnienie to fakt, że znajduje się na pozostałościach po dawnej kamienicy. Drugim ciekawym elementem jest płaskorzeźba z napisem „Jezu ratuj bo giniemy”.
Przedstawia Jezusa na krzyżu, który kuli się z rozpaczy nad
ginącym miastem. Z dymów i zgliszcz wyłaniają
się ręce złączone w modlitwie, błagające o pomoc. Z krzyża wyrastają – nie
promienie chwały, a skrzydła orła białego, który ukrzyżowany
jest razem z Chrystusem.
Płaskorzeźba
ta jest uważana za pierwsze upamiętnienie Powstania Warszawskiego.
Powstała jeszcze we wrześniu 1944, kiedy trwały ciągle walki. Autorem
był Jana Małeta.
Odsłonięto
ją w 1946 na murze spalonej kamienicy. jednak na przełomie 1948/49
została zdemontowana „przez nieznanych sprawców”, z prawdopodobnie inicjatywy
władz komunistycznych.
Odtworzona, wróciła
w to miejsce w 2011, z inicjatywy wnuka rzeźbiarza, Piotra
Turskiego.
Nieco więcej informacji o Janie Małecie i przykłady jego dzieł znalazł autor tego bloga.