piątek, 28 czerwca 2013

Hotel Bristol

W ostatni weekend w ramach festiwalu Big Book można było zwiedzić wnętrza Hotelu Bristol.
Zainteresowanie było spore, tak że Cafe Bristol, które było miejscem zbiórki, chwilowo było mocno zapełnione, a organizatorzy postanowili utworzyć trzy tury zwiedzania, aby każdy przybyły mógł zwiedzić hotel.



 W hotelowym holu dekoracje secesyjne Otto Wagnera.




Dalej sala kolumnowa, także w secesyjnej oprawie, gdzie kiedyś grywano jazzowe szlagiery.

 Sala Malinowa - tu Piłsudski żegnał się ze światem polityki... w 1923 ;-)

Korytarza wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia musialy być odpowiednio szerokie, by damy w swoich fantazyjnych sukniach mogły swobodnie się minąć
Widok z okien korytarza - ale kiedy patrzysz, patrzą też na Ciebie;)

Natomiast widok na Krakowskie Przedmieście wygląda tak. 

Oczywiście nieco bardziej interesuje nas, w jakich luksusach mieszkało się tu Woody'iemu Allenowi, Tadeuszowi Różewiczowi i innym...


Apartament Paderewskiego, jednego z założycieli i właścicieli hotelu, ma status zabytku. Noc kosztuje tu ok 9000 zł.
Oto więc łóżko Paderewskiego, które okazało się za krótkie dla Helmuta Kohla...

 jego gabinet i pokój dzienny. Zatrzymała się tu także królowa brytyjska.

 Inna z sal konferencyjnych - znajduje się tu kopia obrazu Wojciecha Kossaka, jednego z gości hotelowych, który płacił za pobyt obrazami.

Dość przypadkowo trafiłam  na to zwiedzanie, więc tym bardziej byłam zadowolona z tej niespodzianej sposobności:-)

To był w ogóle udany weekend. Dużo spokojnego spacerowania, przesiadywania w kawiarniach, jakbym była w obcym mieście na wakacjach, a i do pogody miałam szczęście, deszcze mnie oszczędziły. Prawdziwie relaksujący weekend.

A teraz po deszczowym tygodniu chyba zaczyna się rozpogadzać. Czyli zapowiada się kolejny spacerowy czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz