poniedziałek, 28 października 2013

Gofiarnia


Jako fance gofrów i mieszkance Mokotowa dość długo zajęło mi dotarcie do Gofiarni. Ale wczorajsza cudowna jesień wyprowadziła mnie w końcu na nieprzemierzone jeszcze mokotowskie ulice aż do Goworka, gdzie Gofiarnia znalazła swoje miejsce tej wiosny.

Niewielkie to miejsce łatwo przeoczyć. W porze ciepło-spacerowej wystawione są siedziska, ale zimą trzeba będzie ograniczyć się do trzech krzeseł w mikroskopijnym wnętrzu.
Wnętrze to oferuje gofry w cenach zdecydowanie wyższych niż na trasach turystycznych - ale w jakiej różnorodności. Oprócz oferty na słodko - którą starają się urozmaicić w stosunku do typowego repertuaru bita śmietana/dżem/polewa/owoce - w menu znajdują się też gofry na słono! jak dla mnie nowość. Skusiłam się na gofra z syropem klonowym, bekonem i świeżym tymiankiem i byłam z niego bardzo zadowolona. Ponadto nie mam wątpliwości, że mój gofr został przygotowany specjalnie dla mnie, a tymianek dopiero co urwany z doniczki nad ladą.
Szkoda tylko że lokal ten jest tak niepozorny, ale od czegoś trzeba zacząć. W ciągu tych parunastu minut mojego oczekiwania oraz konsumpcji przewinęło się całkiem sporo gości, więc mam nadzieję, że odwiedzają tak tłumnie nie tylko w piękne słoneczne dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz