piątek, 1 stycznia 2021

dokąd teraz? :)

Wczoraj na ostatnim spacerze 2020 roku natknęłam się na ten drogowskaz na ulicy Kawęczyńskiej. Jak znalazł! 😁 W ostatni dzień starego roku teoretycznie kierunek powinien być oczywisty. Jednak jak zauważyła Lusia...

...kierunek wybieramy sobie sami.

W moim przypadku nowy rok namacalnie przynosi nową jakość: wyprowadzam się z gocławskich pieleszy, opuszczam też Warszawę. Niemniej - tak jak ten blog i miłość do miasta rozpoczęły się na długo przed zamieszkaniem tutaj, tak samo będzie trwać pomimo oddalenia. A przecież będę mieszkać raptem 40 km od stolicy - to żadna odległość, kiedy serce kocha! 😊

2020 był dla mnie łaskawy oraz bardzo dobry dla tego bloga: rekordowa liczba wpisów! Znalazłam czas i chęci, by bardziej na bieżąco dzielić się warszawskimi wrażeniami, a także żeby odkopywać zdjęcia z moich wycieczek, spacerów i znalezisk. Trzymam za siebie kciuki, by utrzymać tę dobrą passę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz