niedziela, 28 września 2014

...i koniec lata w Królikarni

Początek września, ciepło i jeszcze sandałowo; postanowiłam słoneczny czas wyzyskać i edukować się na świeżym powietrzu.
Nieużytki Sztuki przez lato dorodnie wyrosły i co po niektóre zaczęły owocować.
 Jak widać, wśród ogródka swoje miejsce znalazła nowa mieszkanka.
Przed wieczorowo oświetloną fasadą wschodnią panowie grali w bule.
Gry światłem miały swój ciąg dalszy w ramach wystawy ZAPAL SIĘ! i rozstawionych po parku neonów: Nowe Życie, Lenistwo i Warszawa.

Dziś znów pięknie i słonecznie, jednak lato jest już wspomnieniem. Sandały już dawno zawędrowały do szafy, ciepłe promienie słońca nie zdołają oszukać w tej kwestii. Za kilka dni przyjdzie brutalna deszczowa jesień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz