Dom Spotkań z Historią przypomina postać pierwszego warszawskiego fotografa, który w połowie XIX wieku zaczął dokumentować nową techniką to, czym żyła ówczesna Warszawa (a działo się wtedy dużo), upamiętniał jej pejzaże, rozwój i mieszkańców.
Skwer im. ks. Jana Twardowskiego od dawna jest miejscem plenerowych wystaw DSH. Tym razem jednak miejsce związane jest z tematem wystawy, jako że tutaj stała kamienica, w której znajdowała się pracownia Beyera.
Zdjęcie poniżej przedstawia róg Karowej i Krakowskiego Przedmieścia - dzisiejszy skwer im. ks. J. Twardowskiego. Nie do poznania. Widać bramę wiodącą na Karowej, a na niej zarys rzeźby syrenki Konstantego Hegla, o której kiedyś wspominałam..
Z balkonu pracowni obiektyw Beyera uwiecznił obozowisko wojsk carskich przed Pałacem Saskim oraz obelisk ku czci pamięci polskich generałów poległych w Powstaniu Listopadowym.
Oprócz balkonu, innymi punktami widokowymi, z których korzystał Beyer była na przykład wieża zygmuntowska Zamku, kopuła zboru ewangelicko-augsburskiego, czy, jak tu, wieża kościoła św. Krzyża.
W tle nieistniejący już Pałac Karasia.
Zdjęcia na skwerze można oglądać do końca sierpnia, zatem czasu w bród.
Wstępnie można zapoznać się z nimi także na stronie DSH czy Gazety Wyborczej.
Wystawa promuje nowe wydawnictwo DSH: album pt. Karol Beyer 1818–1877.
http://www.dsh.waw.pl/pl/4_1200
Poczytać o postaci Karola Beyera można także tu:
http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/karol-beyer
...natomiast Karol Beyer "posiada" też skwer swojego imienia, ale ten znajduje się na końcu ulicy Smolnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz