W maju zeszłego roku
postanowiłam zrealizować mój plan z poprzednich lat i zwiedzić
Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Zwiedzanie miało zacząć się o 19., więc w kolejce ustawiłam się parę minut po 18. Mimo wszystko nie udało mi się wejść w pierwszej grupie; moja została wpuszczona około 19.20 (co i tak uważam za sukces). Zanim faktycznie zaczęliśmy zwiedzanie minęło jeszcze paręnaście minut: kontrola bezpieczeństwa (bramki, sprawdzanie zawartości toreb itp.) zajęła nieco czasu.
Oprowadzała nas pracownica Kancelarii, która ze względu na kilkunastoletni staż miała imponującą wiedzę praktyczną i nieco anegdot w zanadrzu.
Zanim przejdę do relacji z mojej wycieczki, parę słów o historii tego miejsca. Zespół budynków KPRM powstał w latach 1900-04 z przeznaczeniem na siedzibę Korpusu Kadetów im. Aleksandra Suworowa, wg. projektu arch.Wiktora Junosza-Piotrowskiego. Po odzyskaniu niepodległości kompleks ciągle był związany z wojskiem: najpierw jako Szkoła Podchorążych Piechoty, a od 1926 jako Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych. W 1939 został w dużym stopniu zniszczony już we wrześniu. Część ocalałych murów służyła jako koszary SS, a w trakcie Powstania Warszawskiego teren był tłem masowych egzekucji.
Po wojnie zespół został odbudowany, ale i przebudowany: dobudowano piętro i przeprojetkowano wejście główne. Przebudową zajął się Stanisław Odyniec-Dobrowolski, a wnętrzami – prof. Jan Andrzej Bogusławski. W dziele odbudowy udzielali się także tacy artyści jak Stanisław Sikora (rzeźba) oraz Henryk Grunwald (metaloplastyka).
W swoim nowym życiu, kompleks budynków dalej służył państwu. Najpierw został przekazany Wojsku Polskiemu, w latach 1946-1952 znajdowała się tu siedziba Rady Państwa, a od 1953 - Urząd Rady Ministrów. (Urząd został przemianowany na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w 1997). W 1995 r zespół budynków uznano za dobro kultury i wpisano do rejestru zabytków.
Zwiedzanie zaczęliśmy w holu głównym. Tam, pod zabezpieczającą szybą pleksi, można zobaczyć zachowane pozostałości po oryginalnym budynku Korpusu Kadetów z początków XX wieku. Schody znajdują się jakby w środku holu, obecne wejście jest bliżej ulicy. To pokazuje, w jaki sposób przearanżowano główne wejście.
Tutaj często odbywają się powitania oficjalnych delegacji zagranicznych, co sugerują otaczające nas flagi.
Powojenne dekoracje ścian i sufitów.
Detale rzeźbiarskie w wykonaniu Stanisława Sikory. Okucia w wykonaniu Henryka Grunwalda.
Z holu udaliśmy na kolejne
piętra, by zwiedzać reprezentacyjne przestrzenie.
Jedną z nich jest przeszklony hol, tzw. akwarium z misternym orłem.
Z "akwarium" przechodziło się do gabinetu, w którym zasiadali premierzy do 1993. Obecnie gabinet premiera znajduje się w południowym skrzydle budynku.
Sala
im. rotmistrza Witolda Pileckiego, kiedyś nazywa była Salą
Obrazową lub Salą Kominkową. Służy przede wszystkim jako miejsce
ważnych ceremonii i powitań premiera z gośćmi. Tu także
wygłaszane są ważne oświadczenia szefa rządu. Stąd możliwe
jest przejście do trzech sal reprezentacyjnych: Okrągłego Stołu,
Zegarowej oraz Recepcyjnej, w których odbywają się spotkania
premiera z oficjalnymi delegacjami z kraju i zagranicy.
Sale
Okrągłego Stołu, Zegarowa i Recepcyjna są połączone amfiladowo.
Spotkania
"w wąskim gronie", liczącym od dwunastu do czternastu
osób, odbywają się w Sali Okrągłego Stołu. Spotkania premierów
"w cztery oczy", czyli w obecności jedynie tłumaczy i
ewentualnie ambasadora lub ministra - odbywają się w Sali
Zegarowej.
Sala im. Tadeusza Mazowieckiego to jedna z najbardziej okazałych, głównie ze względu na wspaniały modernistyczny świetlik (dawna nazwa tej sali to Sala Świetlikowa .
Imię Tadeusza
Mazowieckiego nadano sali w 25. rocznicę powołania rządu z
pierwszym niekomunistycznym premierem na czele.
Tutaj przyjmowane są
delegacje krajowe i zagraniczne, więc w tym miejscu wysłuchaliśmy
mini wykładu o protokole dyplomatycznym, w wykonaniu pracowników
Departamentu Spraw Zagranicznych.
Sala im. Anny Walentynowicz to największa sala, zwana kiedyś Salą Kolumnową. Tutaj odbywają się konferencje prasowe i oświadczenia dla mediów.
Zostaliśmy przywitani przez premiera „we własnej osobie” ;)
Każde medium ma tu swoje przypisane miejsce, o.
Kolejna sala to sala im. A Frycza Modrzejewskiego. Przed salą eksponowany jest faksymil O poprawie Rzeczpospolitej Modrzejewskiego (kopia wersji z 1577, która zachowana jest w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej). Moje kaligraficzne serduszko westchnęło ;-)
W sali odbywają się posiedzenia Rady Ministrów co tydzień we wtorek. Centralnie siedzi premier, później wicepremier, dalej ministrowie.
Na koniec odwiedziliśmy gabinet Prezesa Rady Ministrów - tam można było tylko zajrzeć, więc bez zdjęć.
To była moja główna atrakcja Nocy Muzeów 2019. Fotorelacja z całej tej nocy - w osobnym wpisie.
A tutaj informacje i zdjęcia rzeźb S. Sikory wykonanych dla KPPRM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz