Dwa razy wybrałam się na rejsy organizowane przez We Love Warsaw.
Jeden odbył się we wrześniu zeszłego roku, drugi zaś na początku maja, wieczorową porą.
Każdemu towarzyszył komentarz przewodnika - i nawet zdublowała się tylko c z ę ś ć usłyszanych informacji. Tylko na drugiej wycieczce byłam nieco rozczarowana, bo opis rejsu mówił o "ciekawostkach szemranej Warszawy", a tego akurat nie było aż tak dużo.
Ale ogólnie za każdym razem jestem zadowolona z wycieczek tej organizacji.
W tym roku chciałabym jeszcze przepłynąć z Warszawy do Serocka, gdzie podobno znajduje się interesujący kościół.
W tym miejscu następuje dokumentacja fotograficzna.
Pomnik Sapera od drugiej strony rzeki.
Syrenka uwięziona;-)
Jeden z ulubionych mostów nowożeńców.
Moje nocne zdjęcia to niestety nie jest szczyt sztuki fotograficznej - lepiej zajrzeć na fejsbukową stronę We Love Warsaw .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz